Od końca 2017 r. jestem posiadaczem Kangoo 4x4 z 2006 r.
Przejechane ponad 50 tyś. km.
Po ponad 3 latach intensywnego użytkowania Kangoo 4x4 stwierdzam, że wybór nie był najgorszy
Raz w roku, przed przeglądem jadę do mechanika, aby sprawdził, co trzeba wymienić/naprawić i zazwyczaj zamykam się w kwocie 500-1000 zł.
Wymagał oczywiście dość dużego serwisu po zakupie, ale od tego czasu nie sprawia większych problemów poza koniecznym remontem skrzyni biegów w lutym tego roku.
Jedyna wada, z jaką nie mogę sobie poradzić to wyskakujący co ok. pół roku błąd związany z potencjometrem gazu, ale przeczyszczenie kostki połączeniowej pod kierownicą pozwala na dalszą jazdę
Samochód bardzo zwinny, praktycznie wszędzie wjedzie.
Komfort jazdy nie jest wysoki, ale rekompensuje to mobilnością, a często muszę wjechać na rozkopane budowy czy w las.
Wyrzuciłem koło zapasowe i mam dojazdówkę zainstalowaną na nadkolu przy bocznej szybie z tyłu i praktycznie na zajmuje miejsca w bagażniku.
Na felgach mam założone bieżnikowane opony 185/65R15 całoroczne z Targumu (w tym roku muszę wymienić), które według mnie sprawują sie dobrze.
Zauważyłem, że Kangoo łapie rdza przy nadprożach, ale niestety aktualnie nie znalazłem alternatywy dla Kangoo 4x4 w postaci używanego samochodu w rozsądnych pieniądzach.