Strona 1 z 2

Muszę sie pożegnać z Wami :(

PostNapisane: niedziela, 16 października 2011, 11:55
przez mello
Niestety mój Kangurek przegrał walkę z twardą rzeczywistością na naszych drogach :(
Orzeczenie - szkoda całkowita.
Chciałbym Wam wszystkim podziękować za możliwość dołączenia do społeczności forumowej.
Rady i wskazówki pozwoliły mi zaoszczędzić sporo czasu jak i gotówki i dać chyba przede wszystkim ogromnej satysfakcji
z problemów technicznych jakie mogłem sam rozwiązać poza warsztatami. Daje to sporo wiary w siebie :)
Ciężko było z rozbitego autka zabierać pozostałe rzeczy - dopiero wówczas poczułem że to mojej członek rodziny.
Pozostaje jeszcze kwestia wraku więc może odezwę się w dziale "sprzedam".
Jeszcze raz Ogromnie dziękuję

mello

Re: Muszę sie pożegnać z Wami :(

PostNapisane: niedziela, 16 października 2011, 12:24
przez Lucass
Przykre... :(
Pozostaje mieć nadzieję, że przynajmniej pasażerom nic się nie stało.

Forum to grupa miłośników, niekoniecznie posiadaczy kangura, więc żegnać się nie musisz ;)

Re: Muszę sie pożegnać z Wami :(

PostNapisane: niedziela, 16 października 2011, 12:29
przez zuczek
Lucass napisał(a):Przykre... :(
Pozostaje mieć nadzieję, że przynajmniej pasażerom nic się nie stało.

Forum to grupa miłośników, niekoniecznie posiadaczy kangura, więc żegnać się nie musisz ;)


Podpisuję się pod słowami Lucass-a .
Szkoda , a miałem okazję go widzieć w Międzyzdrojach . :(

Re: Muszę sie pożegnać z Wami :(

PostNapisane: niedziela, 16 października 2011, 13:36
przez mello
Na pewno mentalnie i duchowo zostanę z Wami :)
Dzieciaki rosną więc niestety kangurki są już nieco za małe.
Zdarzenie miało miejsce 200 m od stacji Statoil, gdzie spotykają się warszawscy klubowicze.
Ironia losu - wiedział gdzie zakończyć żywot. Kolizja nie z mojej winy na szczęście.

http://imageshack.us/photo/my-images/577/zdjcie110.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/80/zdjcie104g.jpg/

Pozostaje problem wraku. Albo sprzedaż całości albo złomowanie i sprzedaż pewnej ilości części.
Kończę bo się robi offtop :)
pozdrawiam

Re: Muszę sie pożegnać z Wami :(

PostNapisane: niedziela, 16 października 2011, 15:42
przez skarb
Pamiętaj, że jeśli nie z twojej winy to ubezpieczalnia sprawcy musi Ci udostępnić lub pokryć koszt wypożyczenia pojazdu zastępczego,nawet jeśli auto nie było kupione na firmę do czasu zakupu nowego auta.

Re: Muszę sie pożegnać z Wami :(

PostNapisane: niedziela, 16 października 2011, 16:59
przez Gargamel
Przepraszam, że tak się wetnę w wątek , ale dlaczego zniszczone drzwi , nadkole, pewnie półoś i parę innych "taili" oznacza szkodę całkowitą ? Przecież handlarze z Niemiec ciągną auta jak harmonijki i klepią. Dziwne trochę.

Re: Muszę sie pożegnać z Wami :(

PostNapisane: niedziela, 16 października 2011, 17:52
przez Marek_Bielsko
Gargamel napisał(a):Przepraszam, że tak się wetnę w wątek , ale dlaczego zniszczone drzwi , nadkole, pewnie półoś i parę innych "taili" oznacza szkodę całkowitą ? Przecież handlarze z Niemiec ciągną auta jak harmonijki i klepią. Dziwne trochę.


Chodzi o sprawę w ubezpieczalni, oni liczą koszt naprawy jako procent wartości auta. Tu się nie opłaca naprawiać najwidoczniej.

Re: Muszę sie pożegnać z Wami :(

PostNapisane: niedziela, 16 października 2011, 17:54
przez Szumak
Mnie się wydaje, że szkoda całkowita orzekana jest przy uszkodzeniu powodującym zmianę geometrii zawieszenia. To nie ma nic wspólnego z tym czy się da lub nie da tego naprawić. Inna sprawa, że jeżeli na samochodzie wisi kredyt to nie będzie nawet za co go naprawić, bo na ubezpieczeniu łapę kładzie bank.

Re: Muszę sie pożegnać z Wami :(

PostNapisane: niedziela, 16 października 2011, 18:17
przez Marek_Bielsko
Szumak napisał(a):Mnie się wydaje, że szkoda całkowita orzekana jest przy uszkodzeniu powodującym zmianę geometrii zawieszenia.


Bardzo prawdopodobne, bo znajoma Insignia miała szkodę całkowitą po przesunięciu tylnej osi.

Koniec OT. /MOD

Re: Muszę sie pożegnać z Wami :(

PostNapisane: niedziela, 16 października 2011, 20:13
przez mello
Wyjaśniam :
Autko zastępcze mam na 10 dni w postaci Toyoty Auris z mojej Warty.
Kanguś wyceniony na 14.500 PLN
Szkoda całkowita występuje w momencie gdy wartość naprawy przekracza 70 % wartości auta( dostaje te 70 % na konto a wrak zostaje u mnie)
Mocno uszkodzony słupek już w tym momencie wystarcza a tu dochodzi jeszcze urwana prawa łapa od silnika i wbita ośka do skrzyni biegów.
Sprzedając lekkie elementy i wrak na aukcji lub na kasacji ( przed moim kupnem miał już ciężkie przejścia) może wyjdę na zero.
Najważniejsze jednak że cało z tego wyszliśmy z kolegą.
Człowiek bardziej docenia to co ma po takiej kraksie.