Strona 1 z 1

KALEJDO 1,5 dci 82 KM

PostNapisane: poniedziałek, 19 lipca 2004, 16:32
przez guru
Witam Wszystkich !
JESTEM TU NOWY
Od trzech miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem KALEJDO 1,5 dci 82 kucyki.
Mam już 12000 km. Pierwszy 1000 km pokonałem bardzo delikatnie następne 4000 tak do max 3500 obrotów bez ostrych zrywów. (wymagało to sporo cierpliwości i częstego zaciskania zębów na np. szarżujące "polędwice FSO" z ekstra spojlerem). Po 5000 km zacząłem testowanie. Chodzi jak marzenie, nie wziął oleju, bez trudu na prostych osiągam 165 bez żyłowania, jak na ten typ pojazdu jest bardzo zrywny a przyśpieszenie na 3 i 4 biegu potrafi bardzo mile zaskoczyć. Napiszcie proszę czy jest to zasługa cierpliwego docierania czy ten typ tak po prostu ma. Czy powinienem wcześniej wymienić olej nie czekając do serwisowych 30 000 km.
Wszystkich serdecznie pozdrawiam G.L.

PostNapisane: poniedziałek, 19 lipca 2004, 20:38
przez AdiK
Witam :D
Napoczątku muszę cię zasmucić bo masz 80Kucyków a nie 82 ale te co masz są naprawde jurne.Co do docierania pierwsze 130 km mój Kangurek pokonał z prędkością 120km/h a w póżniejszej fazie docierania nie przekraczałem (z wyjątkami) tej prędkości .Olej planuję wymienić przy 10000km dla tak zwanej spokojności bo jednak po coś te docieranie jest konieczne.

pozdrawiam AdiK :D

PostNapisane: poniedziałek, 19 lipca 2004, 20:56
przez guru
Jeśli chodzi o te całe 2 koniki to w dow rejestracyjnym mam 80 KM w homologacji mam 82 KM w kolorowej reklamie KANGOO z serwisu na końcu specyfikacja silnika jest 82 KM. Ktoś pewnie dał ciała a my mamy różnicę całych 2 arabów.

PostNapisane: poniedziałek, 19 lipca 2004, 21:19
przez AdiK
W prospekcie tabelka z charakterystyką techniczną podaje 82KM ale nastronie wcześniej przy opisie silnika jast wykres momentu i mocy ktury podaje 80KM ,nic tylko jechać na hamownie i sie przekonać samemu ale to dopiero po porzadnym dotarciu.

PostNapisane: poniedziałek, 19 lipca 2004, 23:15
przez Rafal
Witaj Guru, miło widziec nowych "kangoorów".
A co do oleju to wymien sobie po 10kkm "dla spokojnosci".
Pozdrawiam, Raf