Piszą tu,że to klub prawie całkiem męski, ale przyznajcie się u ilu z Was ostateczną Kangurzo-zakupową decyzję podjęła żona
...bo u mnie tak.Sam nie byłem przekonany ( może Berlingo albo Partner),teraz jestem zadowolony 
.Mamy GO od VIII 2003r.był serwisowany a jeżdził w firmie i b.ciężko pracował, teraz jeżdzi z nami ( rodzinka 2+2) na wycieczki, narty, urlopy i czasem (pon.-piąt) z żoną do pracy (ja muszę chodzić piechotą ha,ha!).
To chyba na tyle o innych sprawach napiszę w innych miejscach tylko myszę sie jeszcze dobrze rozejrzeć w klubie.
MK z Cieszyna
Powitania dla (prawie) krajana 
