www.klubkangoo.pl

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów!
Od kilku dni stałem się posiadaczem białej strzały ze stajni Renault. Moje Kangoo zostało zakupione jako mały bus do firmy. Rocznik 2003, silnik 1.2 16V z podtlenkiem LPG, przebieg 400tyś km, przerobiony z 5 os na ciężarowy, normalnie szatan a nie samochód .
Mechanicznie samochodzik zaskakuje bardzo pozytywnie, blacharsko jeszcze bardziej no ale niestety jest wiele drobiazgów do zrobienia np słabe ogrzewanie, opadające drzwi, centralny, obtarty bok od strony pasażera i wiele odprysków lakieru... naprawdę wiele...
Ale mam nadzieję, że z pomocą forum i forumowiczów szybko uda mi się go ogarnąć.
Pozdrawiam wszystkich!

Witamy !
Zacny przebieg, kolejnych 400 tysi życzę Tobie
Mi też opadają drzwi na zawiasie. Wyrobiona szpilka albo zawias - o ile mówimy o tym samym
Ogrzewanie - pewnie dmuchawa na wymarciu.
Ale o problemach w innym temacie

Witamy!
Co do ogrzewania, po 400 kkm raczej stawiałbym na zapchaną nagrzewnicę. Wymiana prosta jak barszcz
Tylko pół auta do rozebrania.

Drobiazgów jest naprawdę sporo:
- opadające drzwi kierowcy i pasażera
- centralny, każde drzwi otwieraj się jak chcą
- centralny nawiew, prawdopodobnie sterowanie otwieraniem klapki
- słabe grzanie, raz ciepłe raz zimne, po nagrzaniu i włączeniu dmuchawy powietrze gorące ale zaraz staje się letnie
- tylne zamki w drzwiach dwuskrzydłowych
- mechanizm opuszczania szyb strona pasażera
- zrobienie jakiegoś oświetlenia wnętrza i paki ponieważ jedna lampka na górze jest wręcz śmieszna
- spryskiwacze i wycieraczki
- zaprawki po kamieniach
- zabezpieczenie antykorozyjne
- malowanie obcierki
- wyciągniecie wgniecenia maski po sarnie
I na chwilę obecną więcej grzechów nie pamiętam. Jestem zaskoczony stanem mechanicznym jak i blacharskim, mimo 400tyś co też nie jest pewne samochód naprawdę zdrowy, po planowaniu głowicy, wymianach rozrządu, olejów itp. Wszystko wymieniane na czas. Jeździł jako dostawczak w pewnej firmie więcej w trasie niż w mieście więc może dzięki temu taki stan.
Jeżeli macie Panowie jakieś rady co do moich problemów piszcie śmiało.
Pozdrawiam!

- centralny nawiew, prawdopodobnie sterowanie otwieraniem klapki

Dokładnie. Tam jest taki francowaty patent z plastikowym zawiasem, który ma swoją krótką trwałość i po kilku latach ulega "ukiwaniu". Poszukaj na forum bo było opisywane co i jak oraz kilka sposobów poradzenia sobie z tym. Na czas mrozów polecam ołówek

- słabe grzanie, raz ciepłe raz zimne, po nagrzaniu i włączeniu dmuchawy powietrze gorące ale zaraz staje się letnie

Dziwne zachowanie, ale generalnie powiem, że nagrzewnica do wymiany. Nigdy nie narzekałem na ogrzewanie w kangurze z tym silnikiem. Za to użyty przez francuzów patent w konstrukcji nagrzewnicy powoduje, że łatwo ją zatkać - w szczególności, jeśli ktoś z poprzednich właścicieli użył cudownych preparatów do uszczelniania układu chłodzenia.

Kolego Szumak pytanko do ciebie bo widzę, że masz taki sam silnik. Czy normalne jest to, że po zgaszeniu auta na jakieś 5min włącza się wentylator chłodnicy Nie zawsze ale kilka razy już się tak zrobiło a nie spotkałem się jeszcze z autkiem które by tak miało...

alexkret napisał(a):Drobiazgów jest naprawdę sporo:
- opadające drzwi kierowcy i pasażera

- tylne zamki w drzwiach dwuskrzydłowych

Pozdrawiam!

Opadające drzwi - to kwestia wyrobionych zawiasów, mam to samo. Jak otworzy się drzwi, to można je podnieść minimalnie do góry. Winna temu jest szpilka, trzymająca to ustrojstwo, jednak jej wymiana nie koniecznie przynosi efekt. Często okazuje się, że wyrobiony jest cały zawias. Można pokombinować z dorobieniem grubszej szpilki i wstawieniem jej na miejsce. Robota ponoć uporczywa i długotrwała.
Zamki na tyle - rozebrać, wyczyścić i powinno śmigać. Jeśli nazbiera się tam brud, zamki chodzą z oporem. Mechanizm prosty, mechaniczny.

alexkret napisał(a):Kolego Szumak pytanko do ciebie bo widzę, że masz taki sam silnik. Czy normalne jest to, że po zgaszeniu auta na jakieś 5min włącza się wentylator chłodnicy Nie zawsze ale kilka razy już się tak zrobiło a nie spotkałem się jeszcze z autkiem które by tak miało...

U mnie też tak bywało od samego początku gdy kangura kupiłem. Jeśli po chwili od włączenia wentylatora przekręcisz kluczyk w stacyjce a następnie ja znowu wyłączysz to wentylator się zatrzyma i już nie powinien ponownie ruszyć.
Przypuszczalnie ma to związek z nieprawidłowo działającą którąś sondą lambda, bo po wymianie tychże miałem na długi czas spokój.

No kilka rzeczy już ogarnięte... Za konsole środkową i centralny nawiew szacun dla projektantów Renault... Przeglądam forum ale nie mogę znaleźć niczego odnośnie tych opadających drzwi. Czy był może jakiś temat, tutorial na forum, może ktoś próbował dorobić lub znalazł jakiś inny sworzeń???

Odnośnie wentylatora: sprawdź czy dobrze kontaktuje wtyczka od czujnika temperatury w silniku.Luzy śniedź itp mogą tez powodować błędny odczyt komputera który wymusi chłodzenie z braku sygnału - dzieje się tak szczególnie po konkretnym podgrzaniu
Odnośnie zawiasów: mam rozwiertak którym można przelecieć zawias i wstawić zamiast kołeczka Renault - śrubę anpulową utwardzaną M6..
raczej przeżyje samochód.
I - witaj
Opisz w stopce swoje auto żeby nie bawić się we wróżkę jak o coś poprosisz.
400 tys.... wooow...
Ale to dobra wiadomość co się przejmują stanem licznika przy zakupie