www.klubkangoo.pl

Witam kolegów, jestem Paweł, pochodzę z Podlasia ale aktualnie mieszkam w Niemczech. Kilka dni temu stałem się posiadaczem Kangoo i w poszukiwaniu informacji o aucie znalazłem się tutaj. Mojego kangura jeszcze nie widziałem gdyż został zakupiony w Pl Jest to moje czwarte auto, a drugie francuskie (pierwszy był Peugeot 106 1.1b pancerne auto, a w międzyczasie MB i Seat). Co wiem: torbacz jest koloru białego, z przodu ma dwa miejsca a z tyłu całkiem pojemną pakę, jest z milenijnego `00 roku i posiada silnik 1.9 diesel 65 KM. Jest to wersja skandynawska i posiada jakieś gniazda z przodu oraz w kabinie i niedziałający podgrzewany fotel kierowcy Posiada wymienioną cudowną pompę Lucasa na zwykłą na linkę. Ogólnie jest w dość dobrym stanie, gdyż licznikowo ma tylko 140 tys km przebiegu, dostałem do niego wszystkie papiery łącznie z książką serwisową. Auto będę używał po powrocie w prowadzeniu małej działalności, demonem prędkości nie jestem mimo iż mam tylko 26 lat Pozdrawiam forumowiczów.

Diesel?
2000 r?
wersja transportowa czyli do pracy?
i 149 tkm?...
sorry - nie wierzę...
naprawdę nie rozumiem dlaczego będąc w Niemczech w PL kupiłes samochód
chyba nie masz pojęcia jak "niefrasobliwie i bezkarnie mijają się z prawdą" sprzedawcy w Polsce
no ale dobrze trafiłeś - teraz przynajmniej z diagnostyką będziesz miał łatwiej a nie jak w serwisie:
nie pali się kontrolka ładowania?
wymienimy alternator...

Też bym nie wierzył gdybym to usłyszał auto nie jest od handlarza, było sprowadzone kilka lat temu prywatnie i nie jeździło w firmie. Wygląd wnętrza, kierownica, paka oraz wszystkie dokumenty sugerują że może jest trochę prawdy w liczniku ale pożyjemy, pojeździmy i zobaczymy. Z szukaniem auta w D mam tylko niemiłe wspomnienia. 90 % to totalne trupy które oglądałem, progi pomalowane sprayem, brud i szpachla w środku. Te które były w dobrym stanie wyniosły by mnie ok 10 tys zł z opłatami, to za dużo jak za Kangoo I. Do tego 90 % to 1.5 dci (z tego kolejne 90 % motor pumpe albo motor problem). Nie chciałem tego silnika. Może nie umiem szukać albo mieszkam w złym regionie

No to jeszcze zdradź ile dałeś - i wrzuć trochę zdjęć.
Mogą być z ogłoszenia z którego kupiłeś.
Nie tam żebym wszędzie podstęp czy nieuczciwość węszył
ale tu koledzy niejedną iluzję rzeczowo obalili...
zupełnie wirtualnie
A z tym szukaniem w Niemczech - to chyba jak napisałeś
Bo jakim cudem wciąż do nas trafiają całkiem fajne sztuki za mniejsze pieniądze na których już ktoś zarabia?....

Wybaczcie koledzy ale zdjęć nie wrzucę z ogłoszenia gdyż nie są mojego autorstwa. Ale obiecuję że wrzuce gdy tylko wrócę do kraju. Moje słowo jest warte więcej od pieniędzy Dałem za niego rozsądne pieniądze, na pewno nie przepłaciłem. Dziwię się tylko że nikt go nie zabrał, bo ogloszenie wisiało może z miesiac?