Strona 1 z 3

Liqui Moly & Oil Center - ku przestrodze

PostNapisane: sobota, 24 kwietnia 2010, 21:11
przez agaimariusz
Moja fatalna historia z produktem Liqui Moly zaczęła się dość dawno bo w listopadzie 2008r i trwa do dzisiaj.
Zakupiłem olej 10W40 Mos2 z beczki od firmy Oil Center Jacek Wruszak we Wrocławiu - (byłem kiedyś pracownikiem tej firmy). Wymiany dokonałem w ASO w grudniu 2008 i po ok 2 tyś km (na szczęście już we Wrocławiu - w dniu awarii wracaliśmy po urlopie z Lublina) nagle auto w trakcie jazdy straciło moc. Dotoczyłem się do domu, szybkie sprawdzenie czy przypadkiem coś się nie odpięło - wynik negatywny. W związku z tym iż jazda do serwisu stworzyłaby zagrożenie auto trafiło na lawetę. Szybka diagnoza w firmie Nawrot Sp. z o.o. z Długołęki (ogromny plus za fachową obsługę i pomoc ) zwaliła mnie z nóg - przerwanie uszczelki głowicy między 2 a 3 zaworem koszt naprawy wg kosztorysu 3243,57 zł - części + robocizna.
Z racji, że zwierz do tej pory był w dobrej kondycji postanowiliśmy naprawić go - naprawa w miejscu oględzin. Przy zlewaniu oleju okazało się że nie miał on żadnej lepkości - mimo tego iż był to produkt z dwusiarczkiem lał się jak woda - wzbudziło to mój niepokój.
Po pewnym czasie gdy ponownie byłem na zakupach w firmy Oil Center Jacek Wruszak - tym razem wybór padł na ELF-a, podzieliłem się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi eksploatacji produktu Liqui Moly, zaproponowano mi złożenie reklamacji. Po kilku dniach pracownik Oil Center odebrał ode mnie resztę nieprzepracowanego oleju, która została mi po wymianie. Dnia 23.07.2009 otrzymałem drogą mailową kartę reklamacyjną jednak bez warunków gwarancji (warunków tych brakowało również na opakowaniu w jakim został sprzedany produkt) i przesłałem wypełniony druk 24.07.2009. W odpowiedzi otrzymałem kopię maila jaka została wysłana do pracownika firmy Oil Center przez Pana Kobzę (pracownik Liqui Moly) w której mogłem przeczytać że w ciągu 14 dni otrzymam odpowiedz. Po jakimś czasie otrzymałem list z prośbą o wyjaśnienie różnicy w wartości między kosztorysem a fakturą - ubiegam się tylko za zwrot za części jakie były potrzebne do wykonania naprawy, wyjaśniłem to telefonicznie.
I od tego czasu nastała cisza - zarówno ze strony Oil Center jak i Liqui Moly. Po trzech miesiącach postanowiłem sprawdzić co dzieje się w mojej sprawie, telefon do Oil Center i krótka odpowiedz: "my nic nie wiemy zadzwoń do Liqui Moly" Telefon do Pana Kobzy też nie przyniósł żadnych rewelacji ponieważ nie zbadano jeszcze mojego oleju. Nastał nowy rok, zacząłem się niecierpliwić - ile można prowadzić badania. Zaczęła się akacja bombardowania telefonami pracowników obu firm ale dalej bez efektów. Mail z 26.02.2010 zepsuł mi humor - odrzucono moją reklamację

Szanowny Panie

Analiza dostarczonej próbki oleju pochodzącej z silnika Samochodu Renault Kangoo 1.2, potwierdziła iż olej ten to istotnie produkt 10W40 MoS2 Leichtlauf, świadczą o tym istotne parametry dostarczonego oleju w porównaniu do oleju „świeżego”.

Jednocześnie stwierdzić należy pewną zawartość wody w badanym oleju jest to związane z powstałą usterką (uszkodzenie uszczelki pod głowicą cylindrów).
Woda, która znajduje się w tym oleju miała wpływ na pomiar dwóch parametrów w badanej próbce tzn. lepkości oraz indeksu lepkości.

W wyniku badania ustalono że próbka pochodzi z oleju który przepracował w silniku około 2000 km.

Laboratorium MEGUIN GmbH&Co., które przeprowadziło analizę dla Liqui Moly GmbH stwierdza że wystąpienie awarii uszczelki głowicy cylindrów nie ma żadnego związku z olejem MoS2 10W-40 Leichtlauf.

Pańska reklamacja w związku tym zostaje odrzucona.

Załączniki:
1.Wynik analizy próbki oleju z laboratorium Meguin

Z poważaniem
Rafał Kobza

Po pracy zagłębiłem się w treść maila i następnego dnia zadzowniłem do Pana Kobzy z zapytaniem - dlaczego odrzucają moją reklamację skoro wyniki dotyczą nie mojego oleju - mój był nieprzepracowany!!! w odpowiedzi uzyskałem informację że taki został przekazany przez Oil Center i Liqui Moly nie zmieni zdania.
W tym czasie wymieniłem wiele telefonów, maili, pism między firmą Oil Center (okazało się że w tym czasie ktoś jeszcze reklamował ten sam produkt co ja) i Liqui Moly ale bez efektów. Między czasie właściciel firmy Oil Center - Jacek Wruszak zaproponował mi skorzystanie z ich ubezpieczenia OC. Oględziny i znowu miesiąc beż żadnej informacji. Po moim telefonie do PZU otrzymałem odpowiedz drogą mailową, i tym razem odmowna ponieważ powołano się na wyniki badań jakie przedstawiła firma Liqui Moly.
Wtedy postanowiłem działać - poprosiłem o potwierdzenie pracownika Oil Center faktu iż olej który dałem do badania był olejem nieprzepracowanym (do tej pory słownie to potwierdzali) i się rozczarowałem ponieważ napisano że nie są w stanie stwierdzić czy ten olej był nieprzepracowany.

Obiecałem sobie że doprowadzę sprawę do końca - napisałem kolejne pismo z żądaniem pokrycia kosztów w terminie 7 dni jednak tym razem skierowane bezpośrednio do firmy Oil Center Jacek Wruszak jako sprzedawcy.


Mariusz

Re: Liqui Moly & Oil Center - ku przestrodze

PostNapisane: niedziela, 25 kwietnia 2010, 07:33
przez skarb
Pomijając karygodną opieszałość serwisu i spychologię, ale czy nie bierzesz pod uwagę możliwości, że jak poszła uszczelka pod głowicą to do oleju dostała się woda i w związku z tym jest olej w wodzie, a nie że od oleju z wodą poszła uszczelka ?

Re: Liqui Moly & Oil Center - ku przestrodze

PostNapisane: niedziela, 25 kwietnia 2010, 17:41
przez agaimariusz
przyjmuję każdą możliwość ale niech ona zostanie poparta jakimiś badaniami - na chwilę obecną przedstawiono wyniki badań nie mojego oleju - wydaje mi się że tak znana firma nie powinna sobie pozwolić na takie coś .
Miałem dwie możliwości: po odpowiedzi zapomnieć o temacie albo walczyć o swoje - i to też właśnie robię bo uważam że milczenie jest przyzwoleniem na oszukiwanie klienta.

Re: Liqui Moly & Oil Center - ku przestrodze

PostNapisane: niedziela, 25 kwietnia 2010, 18:06
przez MaciekR4
hmmm...w Twoim poście, gdzie pokazałeś maila od którejś z firm, nigdzie się nie mogę doczytać, że owa próbka to nie był Twój olej ? piszą, że olej który dostali do analizy "przepracował ok. 2000km" , a nie że był przepracowany, a to duuuża różnica...

Re: Liqui Moly & Oil Center - ku przestrodze

PostNapisane: niedziela, 25 kwietnia 2010, 18:17
przez lam3r
MaciekR4 napisał(a):hmmm...w Twoim poście, gdzie pokazałeś maila od którejś z firm, nigdzie się nie mogę doczytać, że owa próbka to nie był Twój olej ? piszą, że olej który dostali do analizy "przepracował ok. 2000km" , a nie że był przepracowany, a to duuuża różnica...


No właśnie taka, że kolega dał do analizy próbkę oleju która nie pracowała w żadnym silniku...

agaimariusz napisał(a):Po kilku dniach pracownik Oil Center odebrał ode mnie resztę nieprzepracowanego oleju, która została mi po wymianie

Re: Liqui Moly & Oil Center - ku przestrodze

PostNapisane: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 21:51
przez czART
A ja myślę, że nie ma JUŻ dowodów i niestety nie dasz rady wygrać. Chyba, że trafisz jakiegoś człowieka decyzyjnego, który jest CZŁOWIEKIEM i spojrzy na to ze zdroworozsądkowej strony.

Niemniej, bład Twój to oddanie pozostałego oleju. Trzeba było oddsć część do analizy, a jak oszukali (patrząc po Twoim opisie) to oddać wtedy osobiście do badania W POLSCE.

Niemiec niemca zawsze poprze... Gorzej z nami, ale to inna bajka.

Pozdr.
czART :evil:

Re: Liqui Moly & Oil Center - ku przestrodze

PostNapisane: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 22:22
przez Lucass
Na mój gust ŻADNEGO badania laboratoryjnego nie było. Wynik "analizy" oparty był na relacji pracownika Oil Center, który opisał usterkę w samochodzie. Popieprzyło mu się tylko to, że to była resztka oleju niezalanego. On myślał, że to była próbka z silnika i wg takich danych powstała "analiza". Resztę danych tj przybliżony przebieg oleju, typ samochodu i usterkę, prowadzący "analizę" miał zapewne od Oil Center względnie sam opisałeś w reklamacji. Co za tym idzie "wyniki badania" musiały odpowiadać usterce.
No bo ja się pytam skąd, nawet w beczce, olej po przebiegu ok 2 kkm i do tego zmieszany z wodą???

Re: Liqui Moly & Oil Center - ku przestrodze

PostNapisane: wtorek, 27 kwietnia 2010, 07:00
przez Szumak
Czasem żałuję, że nie mieszkamy w USA...

Przy takim wyniku ekspertyzy można by zasądzić wielotysięczne odszkodowanie.
Lucass napisał(a):Co za tym idzie "wyniki badania" musiały odpowiadać usterce.
No bo ja się pytam skąd, nawet w beczce, olej po przebiegu ok 2 kkm i do tego zmieszany z wodą???


... ale tylko czasem.

Re: Liqui Moly & Oil Center - ku przestrodze

PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 11:40
przez czART
wieloSETtysięczne nawet SZUMAKU :D
Jak jakaś kobita dostała 700 000 dol. za rozwalenie Campera, bo nie napisali w instrukcji, że przy włączonym tempomacie trzeba zostać ZA KIEROWNICĄ?? :lol: :lol: :lol:

i jeszcze dostała lepszy model Campera niż wcześniej kupiła... :mrgreen:
ech... rozmarzyłem się...

czART :twisted:

Re: Liqui Moly & Oil Center - ku przestrodze

PostNapisane: sobota, 1 maja 2010, 18:13
przez agaimariusz
ja cały czas czekam, aczkolwiek w polubowne załatwienie sprawy coraz mniej wierzę.