Już!
Nowy fotel na miejscu!
Poduszka nie eksplodowała - jest ok.
Podłokietnik?
O TO WALCZYŁEM!
Dla mnie super: trzymając kierownicę łokieć opieram na koncu podłokietnika.
Chowa się łatwo.
Sztywny.
POLECAM!
Teraz same gąbki.
Inny świat: siedzę wyżej ciut twardsze znacznie lepiej trzymają po bokach.
Naprawdę rewolucja!
To tyle o zaletach.
Straty?
No tą małą czarną osłonkę pirotechnicznego napinacza zwaliłem - po odkręceniu śrub nie dawała się wyjąć...pociągnąłem.... pstryk..
Dobrze że miałem drugą.
Tam jest pazur ( w tej części tylnej) trzeba od strony tylnej kanapy od wewnątrz go wciasnąć zamiast jak ja - urwać...
I pieprzony plastik co jest taką osłoną widoczną z zewnątrz na dole jak się drzwi otworzy.
Jak tego nie zdejmiesz - nie wyciągniesz fotela (odpinałem OD PROWADNIC a nie z prowadnicami !! Lepeiej tego nie próbować inaczej!!!)
No więc wyciągałem...
Dobrze że miałem dwa... też zatrzaski urwałem.
Włożyć na powró† to g..też cholernie trudno! - dało się po położeniu oparcia.
No - to tyle w temacie.
Zdjęcia jutro